Choroby psychosomatyczne sprowadzają się do cierpienia fizycznego przy najczęściej nieuchwytnych przyczynach fizjologicznych. Innymi słowy w badaniach medycznych wyklucza się stan chorobowy, jednak pomimo tego Pacjent odczuwa różnego rodzaju objawy, które nierzadko destabilizują jego życie. Istnieją w tej grupie również wyjątki, jak choćby m.in. wrzody żołądka i dwunastnicy, które choć potwierdzone w badaniach fizykalnych uznaje się również za psychosomatyczne, gdyż duży wpływ na ich rozwój ma stres.
Najczęściej występujące choroby psychosomatyczne
Wśród opisywanych zaburzeń najczęściej wymienia się:
- chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy, ale także utrwalone reakcje w postaci: biegunek, nawykowych wymiotów, zaparć,
- choroby jelit, głównie tzw. jelito drażliwe,
- psychogenne bóle różnych części ciała, lecz najczęściej głowy,
- podobnie, zawroty głowy psychogenne,
- nadciśnienie tętnicze,
- niektóre choroby autoimmunologiczne,
- w szczególności, dziecięcą astmę oskrzelową,
- zaburzenia hormonalne – nadczynność tarczycy,
- RZS – reumatoidalne zapalenia stawów,
- atopowe zapalenie skóry, ale też inne jej choroby: łuszczycę, łysienie plackowate czy łupież pstry.
Istnieją doniesienia traktujące nowotwory jako posiadające duży komponent psychosomatyczny, od którego zależy rozwój choroby. Do powyższej grupy należą również zaburzenia mniej oczywiste, ujmowane klinicznie, które omówię w dalszej części.
Mechanizmy stojące za rozwojem zaburzeń
Choroby psychosomatyczne rozwijają się u specyficznej grupy osób. Na przestrzeni czasu wysuwano wiele teorii ich powstawania, spośród których utrwaliło się kilka poniżej wymienianych twierdzeń, iż:
- w dużym stopniu na rozwój zaburzeń psychosomatycznych wpływają dezadaptacyjne style radzenia sobie ze stresem, na skutek czego powstaje wiele napięć w organizmie, które nie znajdując ujścia transformują się w objawy,
- na podobnej zasadzie działają – konflikty wewnętrzne – które prowadzą do podobnych skutków w tym większym stopniu, im bardziej są nieuświadomione i dotyczą ważnych spraw,
- silne negatywne emocje również mogą mieć pośredniczącą rolę w rozwoju objawów, w szczególności gdy osoba znalazła się w sytuacji, którą można porównać do pułapki bez wyjścia – nierzadko objawy te dotykają ofiary przemocy domowej, które chcą, lecz nie potrafią się uwolnić od błędnego koła przemocy, a dodatkowo wpadły w kolejną pułapkę „wyuczonej bezradności”,
- niemal zawsze obecny jest mechanizm obronny w postaci tłumienia emocji, a w następstwie ich zalegania, przy czym myśli skojarzone z emocjami nie są w pełni uświadomione,
- horobowo może działać również nieadekwatna ocena sytuacji – wypadkową jest tu osobowość, która determinuje większość reakcji na docierające z zewnątrz bodźce, stąd można w zbyt dużym stopniu odczuwać na przykład: nasilony pesymizm, nieufność skojarzoną z myślami paranoidalnymi czy nastawieniem odnoszącym, poczucie rezygnacji skojarzone z niską samooceną i wiele więcej,
- a dodatkowo uważa się, że za niemal wszystkimi wymienionymi czynnikami kryje się niski wgląd we własne emocje.
W psychologii utarło się również, że objawy mogą mieć często charakter symboliczny, co w dużym stopniu obrazują zaburzenia bulimiczne skorelowane z nawykowymi wymiotami (oraz najczęściej osobowością borderline) czy bóle głowy, wyrażające „niechęć do myślenia” przez podejmowanie decyzji, po chęć uniknięcia odpowiedzialności lub działania.
Naukowe postrzeganie chorób psychosomatycznych
W klasyfikacjach ICD oraz DSM syndromy psychosomatyczne ujmowane są jako zaburzenia (nie zwracano uwagi na zmienność w czasie): - konwersyjne (vel. dysocjacyjne) – a innymi słowy histeryczne; posiadające długą historię wywodzącą się sprzed stu lat i skojarzone z bardzo poważnymi, aczkolwiek z zasady przemijającymi zaburzeniami, między innymi: częściowym paraliżem, utratą wzroku, czucia etc. (wszystko to dzieje się na tle psychicznym) – zdarza się stosunkowo rzadko, lecz przyszło mi prowadzić kilkoro takich pacjentów; zaburzenia zazwyczaj skojarzone są z komponentem osobowości histrionicznej;
- somatyzacyjne – wywodzące się z tej samej rodziny, lecz w większym stopniu posiadające charakter „typowy”, właśnie objawów fizycznych sugerujących schorzenie somatyczne, którego jednak nie można potwierdzić w badaniach medycznych;
- hipochondryczne – które w pewnym stopniu przypominają somatyzację, lecz na czoło wysuwa się lęk przed zachorowaniem czy cierpieniem na chorobę skojarzoną z przeżywanymi objawami; prowadzi to do częstego wykonywania różnych badań, unikania niektórych aktywności zależnie od upatrywanych objawów, a bardzo często brakiem akceptacji dla faktu, iż zaburzenia mają psychologiczny charakter (stąd stałe poszukiwanie ich źródeł w badaniach medycznych),
- związane z bólami psychogennymi – ból jest realnie odczuwany, lecz podobnie jak wyżej nie sposób odnaleźć w badaniach jego chorobowych źródeł;
Zgodnie z dostępną wiedzą, najczęściej zaburzenia psychosomatyczne dotyczą układu pokarmowego. Na drugim miejscu plasują się objawy skojarzone z podejrzeniem i lękiem przed rozwijającym się rakiem. Do typowych, często spotykanych objawów należą także te, które płyną ze strony układu sercowo-naczyniowego.
Leczenie w psychosomatyce
Obecnie decydujące znaczenie w psychosomatyce przypisuje się udziałowi stresu w rozwoju zaburzeń. Tym samym podstawową metodą leczenia jest terapia psychologiczna (istnieje w tym względzie specjalizacja kliniczna w psychologii, acz rzadko wybierana). Uważa się, że pomocne w leczeniu są metody warunkowania. Aczkolwiek nie można bagatelizować deficytu wglądu, na co już wyżej wskazywałem. Stąd takowa terapia – wglądowa, również powinna być brana pod uwagę w procesie leczenia. W taki właśnie sposób prowadzony jest Pacjent w Poradni Psychologicznej z Sercem w Opolu, dodatkowo przy uwzględnieniu zaburzeń współistniejących: uzależnień, nerwic, traum i innych.